faqir

Moj kochany, zamknięty w trumience owad przyniosl mi dzis duzo szczescia :]. Nic mnie nie przejechalo jak do szkole szedlem, nie zabilem sie jak sie potknolem, nie dostalem paly z spr. z infy. I jeszcze tego jest duzo, duzo wiecej ale nie chce mi sie pisac =]. Tak wiec, musze go zawsze nosic ze soba. I ludzie ktorzy go poglaskali tez dzisaj szczescie mieli. Jeden ludz sie nauczyl tanczyc poloneza, drugi ludz znalazl 20 gr, a trzeci ludz nie wiem co, ale tez ma szczescie na pewno =].

Kurcze zakochalem sie!!! :D Zgadnijcie w kim :>? Zle!!! :P Bo zakochalem sie w mojej nowej kolezance! Wszedzie ze mna chodzi teraz. Zrobilem jej domek z pudelka po ospamoxie (rox!). Ozdabiam go sobie. A moja nowa kolezanka siedzi sobie w nim caly czas. Szkoda, ze juz nie zyje, ale i tak fajna jest :]. I nikt jej, nigdy nie zobaczy. Z malymi wyjatkami oczywiscie :]. Zobaczyc ja moga tylko zaufane osoby :P. Bo moja niezbyt zywa kolezanka, to istota tajemnicza i "piekna'. Przynosi mi szczescie. Jak ja ktos poglaszcze to tez bedzie mial szczescie, ale takich jest malo, bo jak juz mowilem tylko zaufane osoby mogą  ją podziwiac :P. Koniec tajemniczje notki nastepuje tutaj. Zarty, dopiero tutaj :P.

Nie pojade jutro na Acid Drinkers bo jestem chory :(((. Coz trudno, az tak mi nie zalezalo ;). Za to za 12 dni jade na KaTa i bedzie spox :). Padl mi jeden straszyk, a pozostale sa w slabej kondycji i tez pewnie padna :(((. Kurwa to wszystko przez ten remont glupi pewnie :(. Ale ten zdechly straszyk fajny jest :). Nosze go teraz wszedzie ze soba ;). I do szkoly tez bedzie ze mna chodzil w pudelku po zapalkach ;))). To moj nowy przyjaciel :D.

Leze sobie w lozeczku, wylaze tylko zeby lyknac tabletki, albo posiedziec przed kompem. Ale to i tak lepsze niz szkola :]. Wywiadowke jakos przezylem. Siostra zataila wiekszosc rzeczy, bo powiedzila ze matka zawalu dostanie :D. Ale juz niestety koniec z wagarami, bo powiedziala, ze bedzie co tydzien do szkoly dzwonic i sie pytac o wszystko :[. Hmm szczerze w to watpie, ale i tak juz skoncze z wagarami (sic!) :]. Wychowawczyni powiedziala jej jeszcze ze sie izoluje i chodze wlasnymi scieszkami i mam sobie znalesc jakiegos kolege w klasie. LOL!!! Moze mnie pocalowac :P. Jestem jaki jestem, a ze inni mnie takiego nie akceptuja to juz ich problem. Chcialem jeszcze powiedziec, ze mam niepowtarzalna okazje zeby sie zabic :]. Kolo mnie na biurku lezy sobie 21 tabletek antybiotyku. I tak sobie mysle czasami czy by tego nie polknac :]. Jakby to bylo jeszcze 2 tygodnie temu to pewnie bym polknal, ale teraz te wszystkie sytuacje zyciowe mnie bawia. Takie to smieszne wszystko jest :D.

Wywiadówka dzisaj :\\\\\. Ale moze nie bedzie tak zle, bo wyslalem na nia moja siostre i mam nadzieje, ze okaze sie wyrozumiala ;]. Na dodatek jeszcze zachorowalem na jakies glupie zapalenie gardla :\. Moze z tego powodu nie beda na mne ryczec ;). Nie no jakos to tam bedzie. Porycza se troche i przestana po kilku dniach. Oni wogole glupi sa, pierdolic ich. Ide sobie polezec teraz, bo mnie strasznie glowa napiepsza. :\.