lis 18 2002

szczescie


Komentarze: 7

Moj kochany, zamknięty w trumience owad przyniosl mi dzis duzo szczescia :]. Nic mnie nie przejechalo jak do szkole szedlem, nie zabilem sie jak sie potknolem, nie dostalem paly z spr. z infy. I jeszcze tego jest duzo, duzo wiecej ale nie chce mi sie pisac =]. Tak wiec, musze go zawsze nosic ze soba. I ludzie ktorzy go poglaskali tez dzisaj szczescie mieli. Jeden ludz sie nauczyl tanczyc poloneza, drugi ludz znalazl 20 gr, a trzeci ludz nie wiem co, ale tez ma szczescie na pewno =].

faqir : :
19 listopada 2002, 22:03
hy hy robak w trumience orginalny pomysl a jakiego gatunku byl ten robak?hy hy odgapie...szczescia nigdy nie za wiele
bRokey
19 listopada 2002, 07:17
nie wiem?:>
18 listopada 2002, 23:55
Jak mu chociaz jedna noga odpadnie to..., to..., to... ...wiesz co ;).
bRokey
18 listopada 2002, 20:08
dostalam minusa z maty zaraz po tym jak go dotknelam!!!! :DD przynies go jutro do szkoly, to zapierdole mu w pierdol ;)
Fuckir
18 listopada 2002, 18:59
On przynosi szczescie, ale co za duzo to niezdrowo :P. Czasami zesle jakies nieszczescie drobne, ale potem to nadrabia =]. A tobie sie jaka krzywda z jego strony stala niby??
bRokey
18 listopada 2002, 16:58
i w ogóle, to wcale nie przynosi szczescia ten twoj robal, bo pale dostales z maty mimo tego ze go macales i macales, i ja go tez dotknelam i tez zadzialalo odwrotnie niz mialo dzialac :
bRokey
18 listopada 2002, 16:56
buehehehh no wielkie mi to szczescie umiec tanczyc poloneza :

Dodaj komentarz